melduje się. Lepiej późno niż wcale

nadrobiłam Was na starym wątku i na nowym i już muszę iśc spac. Bo jutro impreza imieninowa u dziadka (dopiero co była urodzinowa

) - jedna z czterech jakie dziadek wydaje z okazji imienin. Na pewno się umęczę. A dla rodziny jest i tak najskromniejsza

Ilości imprez z okazji urodzin mu nie liczyłam. Najbiedniejsza jest jego "dziewczyna", musi się urobić po łokcie przy tych imprezkach

Jutro tez badania i wizyta u gina, przyjeżdza też ciocia ta z Wa-wy do dziadka to się dowiem czy mozliwy jest ten poród i niej i jak to moze wyglądac. Bo ja bez znieczulenia nie chcę

Wpadam w prawdziwą panikę - taka stara, do tego doświadczona w rodzeniu a głupia jak but
Aga rozumiem Twoje obawy, mam to samo (dziwne nie?). Tylko do tego dochodzi jeszcze strach żeby się nie powtórzyło to co rok temu
Małgosia no to znów przegapiłam SR

a Ty bylas? a nad piasecznym nie wiem czy byłam od rolniczej, nie znam tamtejszych ośrodków, bo ja zawsze wybierałam krasne lub zaglębocze. Ale dzieciaczków (i nie tylko) tłum, masz rację
dziewczynki wstrzymajcie się z tymi skurczami

Jeszcze chwilkę!
a teraz dobranoc
