Dziewczyny - wręczam dziś
pierwsze oficjalne (papierowe) zaproszenie na ślub mojej przyjaciółce, o której tu kiedyś pisałam z Irlandii. Wcześniej miałam kilka pomysłów co zaproponować gościom zamiast kwiatów. Rozważałam:
- totolotka (ale brat w tym roku zarobił na swoim ślubie na nim 130 zł - a jeden gość dał mu zakładów na 100 zł

),
- z winem też by było fajnie (ale sporo gości mamy przyjezdnych i nie chciałabym robić dla nich kłopotu, zresztą jak to wino potem przewieźć)
- maskotki, przybory dla dzieci - w internecie trochę czytałam że Domy dziecka nie wzystką chcą przyjmować (np. zabawek mają za dużo)
- książki - to by było ekstra, ale wiem że niektórzy goście (zwłaszcza mole książkowe) mogliby poczuc się zobowiązani i kupić jakieś drogie książki, albo np. za 50 zł (a kwiatki mniej kosztują)
- karma dla psów - naszły mnie słuchy, że zlikwidowano schronisko u mnie w mieście
no i w końcu została nam prośba o przekazanie datków dla najbardziej potrzebujących i doszliśmy z Tżtem do wniosku, że chyba w ten sposób najbardziej chcielibyśmy podzielić się naszym szczęściem. Jako że moja mama pracuje w ośrodku pomocy dzieciom niepełnosprawnym, wybór był prosty. Co myślicie na ten temat, czy goście nie poczują się urażeni?? Jak wy byście zareagowały na taki tekst w zaproszeniu:
Drodzy goście chcemy podzielić się choć cząstką tego szczególnego dnia z najbardziej potrzebującymi, dlatego też miło nam będzie zamiast kwiatów przyjąć od Państwa datki, które zostaną przekazane Stowarzyszeniu .....