2011-07-23, 13:01
|
#478
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 795
|
Dot.: Tu pieluszka a tam brzuszek - jednym słowem szał mamusiek! Lipiec/Sierpień 2011
Cytat:
Napisane przez kalinkap13
JustiPi, Beatka WIELKIE GRATULACJE! :jupi :
dziekuje kochane, kazdej z osobna    
jestescie wspaniale
tak jak pisalam wczesniej-nie mialam niestety jak Was poinformowac..nie mialam do nikogo nr tel (glupia ja! ), a poza tym-myslalam ze wroce..
zaczelo sie od tego-tak jak Wam w ndz pisalam-ze nie czulam od soboty wieczora ruchow malego. na dodatek brzuch mi sie spinal. w ndz poszlismy z tz do kosciola i po 20 minutach szlam do auta usiasc
bo tak brzuch mi twardnial i ustac nie moglam. w domu to samo. w koncu spojrzalam na zegarek czy regularnie twardnieje (dodam ze nic nie bolalo i nie domyslilabym sie ze to skurcze ). no ale Maly caly czas sie nie ruszal.. zjadlam troche czekolady, wypilam puszke coli i nic. ruszam go z kazdej strony a Filipek nie odpowiadal.zaczelam sie martwic.. o 17 jechalismy do szpitala sprawdzic, w razie W wzielismy torbe. gin zrobil mi usg-serduszko bilo-ufff. wszystko posprawdzal, wymiary, lozysko etc. potem na fotel. i rozwarcie na 1,5 palca lekarz stwierdzil ze nie ma co mnie puszczac do domu i mnie zostawi-bo po co mam wracac w nocy czy kolejnego dnia. kazali sie przebrac i isc do gory na sale. tam jak doszlam juz rozwarcie na 2 palce, podlaczyli mnie pod ktg, za chwile rozwarcie na 3 palce, 4 ..zrobili zastrzyk i potem podali mi
kroplowke.lezalam sobie z tz na sali i skurcze sie nasilaly, coraz czestsze (juz bolaly). od 21.30 bole mocnnnee,ale polozna mowila ze jak na pierwszy porod mega szybko sie posuwa i zaraz bedzie po wszystkim. poszlam jeszcze do wc zrobic siku i jak wrocilam to masaaakkraaa. chyba pobudzilam to wszystko skurcze mocne, czeste, pelne rozwarcie. kazali mi gleboko oddychac przy skurczach,a bolalllooo! podali mi w koncu tlen,no i ok 22.20 kazali mi przec. dziizas,jak bolalo! ale dostalam mega mobilizacje jak sama zobaczylam malenka glowke wtedy jeszcze raz i o 22.35 Filipek byl na swiecie. potem tylko szycie.. jak tylko spojrzalam na to malenstwo to juz zapomnialam o calym bolu..zakochalam sie
na koncu szlo troche ciezko bo Maly byl owiniety pepowina..
tz byl caly czas ze mna,wspieral mnie,wode, chlodzil czolo..byl dzielny i baaardzo mi pomogl. obsluga tez super
do domku wyszlismy w czwartek
mezus cudowny zrobil nam wspaniale przywitanie-wszystko ladnie posprzątane, a pokoik (poki co nasza sypialnia) pieknie wystrojony, balony,serpentyny..bajecz ka! kochany jest No a na mnie czekal OGROMNY bukiet kwiatow i sliczna bizuteria Az plakac mi się chcialo jak to wszystko zobaczylam.
no i teraz kochany Filipek lezy sobie kolo mnie i slodko spi
jest bardzo grzeczniutki budzi sie tylko na jedzenie i nie placze mocno tylko sie wierci, wklada raczki do buzki kochany jest
potem wstawie Wam fotki
mam pytanko a nawet dwa: 1) od kiedy wychodzicie z Malenstwami na dwor?
chcialabym wyjsc ale nie wiem..narazie pogoda taka sobie..chyba poczekam do pon/wt na wizyte poloznej i sie spytam
2)biale pryszczyki to potowki…??robicie cos z nimi??
no i super!! zawsze troszke kasy wiecej, przyda sie
sliczniutki synek!
Dziubek ale elegancik z Twojego Szymusia!!!  A dajesz mu te kropelki na kolki?
marzena_S sliczny pokoik!!!  Bardzo mi się podoba!
Scio piekna ta Twoja pszczolka
editka wspaniale ze po wizycie wszystko w porzadku!! A kilogramami się nie przejmuj,potem zgubisz
blondynkapoznan za opis!to się najeździłaś na to IP
agulaaabar no to mezus zrobil Cie niespodzianke 
ladny wozeczek,sliczne kolorki
nie spamietalam wszytskiego naraz.. 
|
dzielna z Ciebie mamuska, troche mnie przerazily slowa ze tak bardzo bolalo.
|
|
|