[just92]

Napisane przez polamanyludzik

Wszystko tylko nie akademik laski! Pokoje małe, drogie, moje kuzynki kiedys mieszkały przez jakis czas i to była tragedia, jechaly do domu na weekend a po przyjezdzie np. miały wyczerpane kosmetyki, widac bylo ze ktos chodził w ich ubraniach, chamstwo i tyle ;| . Mojego chłopaka brat mowił, ze kiedys ktoś nawet zwalił sie do brodzika. Na stancji macie co prawda wspolna lazienke i kuchnie ale nie z tyloma osobami, czy zwierzetami bo nie wiem jak to nazwać. Jesli macie ochotę imprezować niż się uczyć to wybierzcie akademik, nawet w tzw. cichych pokojach, sa organizowane np. imprezy rodzinne, ja sie pytam kto to wynajmuje komuś, zamiast dać się ludziom uczyć?

A tak z innej beczki, to dostałam staż w moim rodzinnym miescie w urzedzie pracy z mozliwoscia zatrudnienia, wiec sie narazie nie wyprowadzam. I jestem tak zaskoczona reakcją mojego chlopaka ze szok, powiedział, że bede przyjezdzac na weeekendy i nocowac u niego zamiast tloczyc sie do rodzinnego domu (60km od OL) a co drugi weekend bedziemy spedzac w rodzinnej miescinie. On idzie na stancje, ma łatwiej bo to miejsce po bracie, ktory jedzie robic magisterke w GD. To mieszkanie 2+1. Najpierw troche nie byłam zachwycona tym pomysłem z nocowaniem, ale przeciez wszyscy jada na weekendy do domow, to cała chata dla nas na cały weekend! A ja bede mogla w normalne dni pracowac i sobie cokolwiek odkładać na ewentualną przeprowadzkę. Jestem taaaaaka szczesliwa i trzymam kciuki zebyscie znalazły jakies lokum, a wlasciwie to czemu nie spotkacie sie , nie poznacie lepiej i nie wynajmiecie coś razem ? Pozdrawiam

hmm to w jakich miastach oni byli ?? kurcze nie straszcie mnie:P z tego co widzialam na tej stronie DS to w tym co ja bede sie staarala o miejsce są pokoje 2osobowe i w kazdym lazienka i lodowka, czyli jest ok. drzwi sie zamyka na klucz i nikt mi tam nie bedzie wlazil mam nadzieje:P co do chlopaka czemu takie zaskoczenie?:P