[CytrynowaPannica]

Autorko, przestań klepać głupoty i domniemać, że przestałaś swojego mężczyznę podniecać, a zastanów się najpierw nad bardziej racjonalnymi potencjalnymi powodami.

1) Zapytaj swojego mężczyznę, czy wyłącznie podczas stosunku płciowego ma problem z wytryskiem? Czy podczas ręcznej stymulacji problem ponawia się?

Jeżeli masturbacja, tj. autostymulacja nie kończy się wytryskiem, konieczna jest wizyty u specjalisty, gdyż można przypuszczać, że istnieje jakaś blokada psychiczna lub nawet choroba, np. w obrębie narządów płciowych lub w układzie seksualnych.
Zaburzenia wytrysku spotyka się np. w przypadku chorób gruczołu krokowego, jąder czy nasieniowodów. Chorób neurologicznych, hormonalnych lub w przypadku uszkodzenia rdzenia kręgowego.
Niekiedy jest to wynik stanów pozapalnych, pourazowych lub terapii lekowej. Na szczególnej uwadze mają się leki: przeciwdepresyjne typu Imipramina, Sertralina, Paroxetyna, Fluoxetyna, przeciwnadciśnieniowe typu - Rezerpina, Metyidopa, alfa-blokery, blokery kanału wapniowego, diuretyki, beta-blokery.

2) Istnieje także prawdopodobieństwo, że Twoja pochwa wydaje się zbyt "luźna" podczas stosunku. Zaleca się wtedy metody treningowe:

- partnerka własną ręką wydłuża linię pochwy i pobudza członek przez silne obejmowanie go, a drugą ręką masuje jądro,
- partnerka masuje palcem, kolistym ruchem, w trakcie stosunku punkt znajdujący się w połowie odległości między członkiem a odbytem partnera,
- partnerka obkurcza silnie mięsień Kegla w trakcie stosunku pochwowego. Warto ćwiczyć te mięśnie także w ciągu dnia, np. wstrzymując mocz.