2011-07-26, 08:04
|
#243
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXIX
Cześć
A ja dzisiaj po małym wypadku... ciachnęłam sobie wczoraj paluszka nożem do tapet... przy krojeniu tych nieszczęsnych pomocy... Lewą ręką trzymałam linijkę, prawą cięłam i nóż się ześlizgnął...
Bolało jak jasna cholera! Aż się poryczałam... tż miał się z pracy zwalniać i mieliśmy jechać na pogotowie... ale zerknęłam na palec po moim pierwszym szybkim opatrunku (ręcznik papierowy + taśma coby mocna uciskać) no i wszystko się zlepiło... więc chyba na szycie się nie nadawało... Dzisiaj już tak nie boli, czasem pulsuje. Na noc jeszcze posmarowałam tribioticiem i myślę, że będzie dobrze . Teraz mi się nagroda należy za te moje trudy pracy z pomocami dyd.
|
|
|