Kochane nie martwcie się , z dzidziusiem już wszystko okej , po prostu za dużo wymiotywałam i nic nie jadłam bo nie umiałam , dlatego zemdlałam . Leże sobie teraz kulturalnie pod kroplówką , tomcio przyniósł mi laptopa wiec mogę z wami poklachać
pattku - nie sądzisz że za bardzo naciskać na swojego faceta ? z tym sms czy coś , mówisz że dajesz mu czas wolną rękę ale mimo wszystko trzymasz nad nim jedną wielką łapę.
Kiedyś zachowywałam się i miałam takie problemy jak Ty , im bardziej napierałam na niego , tłumaczyłam tym bardziej on to miał gdzieś i nie dostosowywał się do moich próśb

Kiedyś olałam to i zaczeło go irytować że nie interesuje się nim tak jak kiedyś , przemyślał to i doszedł do wniosku że moje intencje wobec niego wynikają z czystej troski
Co do kłotni hmmm moim zdaniem ludzie którzy kłocą się czasem ze sobą zwiastuje to że jeszcze nam na sobie zależy i interesujemy się sobą na wzajem . My z moim Tomkiem kłociliśmy się ze sobą w pierwszy rok ze sobą , to była istna masakra . Kiedy wzieliśmy ślub i zamieszkaliśmy razem kłotnie nie zdarzają się tak często , aczkolwiek czasem mamy odmienne zdania i lubimy na siebie głos podnieść , wtedy z reguły każdy z nas siedzi w osobnym pokoju i odpoczywamy od siebie po paru godzinach wszystko wraca do normy
Poza tym myśle że prawdziwe problemy niwelują te błachostki i śmieszne kłotnie
