Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
|
Dot.: Inpiracje & Wariacje -> Nasze Ślubne Kombinacje - PM 2012 cz. VII
Cytat:
Napisane przez jagodzia133
zrób jakieś fotki  w Lisie pozwalają  plissssssss 
|
niestety w Kato w Lisie nie pozwalają a byłam dzielna i sie nawet spytałam 
Cytat:
Napisane przez tenebrosa
O, super, że się ten sklep sprawdził. Mam nadzieję, że internetowo świadczą obsługę na takim samym poziomie.
Czekamy na fotki z przymiarek!
|
z tego co mi się gdzieś o ucho na Wizażu obiło, internetowo też jest wszystko bez zarzutu
Cytat:
Napisane przez gosza_m
Prawo jazdy mam. U mnie niestety kurs nie był za przyjemny. Najpierw robiłam w rodzinnej okolicy. Niestety instruktor lubił dziewczyny. Na początku były miłe gadki, do momentu dotykania za kolano, czy szyję, czy odgarniania włosów. Wierzcie mi było to nieprzyjemne. Nie chcę więcej pisać, bo nie lubię tego wspominać. Wam się może wydać, że przesadzam. Wybaczcie, ale konkretów nie podam. Skończyło się na tym, że kurs skończyłam, ale poszłam do szefa szkoły jazdy. Powiedziałam wszystko. Koleś został zawieszony. Jeździć niestety nie umiałam za dobrze, wiadomo po takich przejściach bardziej stresowałam się jazdą samochodem. Poszłam na egzamin. Nie zdałam. Poszłam jeszcze raz i znowu nic. Zrobiłam sobie przerwę. Musiałam ponownie przekonać się do jazdy samochodem, do instruktorów, egzaminatorów, musiałam na nowo dojrzeć do jazdy samochodem, pomimo tego, że po pierwszych jazdach tak się jarałam. Po kilku latach poszłam tak jakby na nowy kurs. W innym mieście, na studiach, tam dostałam takiego genialnego instruktora, i za ponownym drugim razem udało mi się zdać. Bo poprzednim razem zawaliłam z własnej winy. No trudno. Ale na ostatnim egzaminie miałam istne pranie mózgu. Dla kolesia po prostu blondynki nie powinny jeździć autem. wiecie jak sprawdzał moją "inteligencję"? Kazał mi mnożyć np. 17 *8, albo 14* 23. No, ale nie dałam się, zdałam. A jak wysiadłam z samochodu, to się poryczałam i powiedziałam mu, że jest najgorszym instruktorem i najbardziej chamskim jakiego miałam okazję poznać. I pobiegłam do wyjścia.
No i teraz staram się jeździć autkiem, ale niestety na razie tylko na mniejszych trasach. Ale to się zmieni, bo jak pojedziemy do Austrii to chociaż połowę drogi chcę przejechać 
|
o rany, współczuje ciężkich przeżyć
i powodzenia na dłuższych trasach 
Ja juz po wizycie w salonie jak już pisałam zdjęć nie można było robić no ale ogólnie było bardzo miło Pani bardzo się wczuwała w swoja rolę
Mierzyłam najpierw tę "moją", od razu ją poznałam na wystawie moim zdaniem nie różni się od tego jak wygląda na zdjęciu. Jedynie tren ma dłuższy czego tam nie widać w katalogu i koraliki wyglądają na zdjęci na lekko srebrne a w rzeczywistości są raczej w kolorze sukni. Nie wiem, może nasza Kocurka trafiła na jakiś sfatygowany model w salonie, bo wg mnie jest z nią wszystko ok i baardzo mi się podobała na żywo. Oczywiście była za duża o kilometr 
Przypomnę jeszcze raz która to: http://trendybride.pl/kolekcje/sukni...rea-sposa/l561
Poza tym przymierzyłam jeszcze podobną Cosmobellę, o tą: http://www.lisaferrera.katowice.pl/p...odel_7458.html i też byłą fajna, ale mniej mnie urzekła 
Jako trzecią, już tak dla jaj w sumie przymierzyłam tę: http://www.lisaferrera.katowice.pl/p...del_GR182.html (na żywo wygląda całkowicie inaczej ) ogólnie fajna, ale nie w moim stylu już, za bardzo ozdobiona, no i nie była biała tylko taka hmmm, jakby lekko srebrna
Tak więc na zakup się jeszcze nie zdecydowałam, bo nie muszę się spieszyć ale ta pierwsza dołączyła do grona poważnych kandydatek
|