[baleron]

Oczywiście, że matematyka! Teraz mnóstwo ludzi rzuca się na finanse i rachunkowość. Poza tym skoro matma jest kierunkiem zamawianym to znaczy, że jest zapotrzebowanie na matematyków. Ja bym się nawet nie zastanawiała. No chyba, że się boisz, że nie podołasz.
Jakoś trudno mi uwierzyć, że będzie Ci łatwiej na finansach i rachunkowości bo jesteś po ekonomiku. Myślę, że takie podstawy ekonomii to ma każdy idący na ten kierunek. Mój brat jest po ekonomiku. Przeglądałam jego zeszyty z ekonomii, ekonomiki, podstaw rachunkowości, rachunkowości przedsiębiorstw, zwykłej rachunkowości i przyznam, że większość zagadnień znałam, nawet robiliśmy razem zadania na Insercie, także osiągnięcia po ekonomiku nie są dla mnie specjalnie wielkie. Także nie kieruj się tym, że będzie Ci łatwiej, pomyśl o tym co lubisz i spójrz w przyszłość