Dot.: brak panieńskiego i/lub jego alternatywy...?
Kilka tygodni temu byłam na wieczorze kawalersko- panieńskim u znajomych. Wynajęli domek gdzieś w ośrodku nad jeziorkiem, fakt, że alkohol lał się strumieniami i trochę się powygłupialiśmy, potańczyliśmy i ogólnie było bardzo fajnie. Mnie się wydaje, że zabawa w gronie samych babeczek bez facetów jest jakaś taka nijaka i jeśli będziemy organizować z TŻ-em jakiś tam wieczorek to tylko wspólnie.
|