Brzmi całkiem przyjemnie i przyznam szczerze, że od razu zainteresował mnie ten sposób

Od dość długiego czasu rozjaśniam włosy z ciemnego blondu, pasemkami na jasny blond, ale nie farbuję włosków od paru miesięcy, a także ich nie prostuję (sporadycznie, raz na miesiąc

) Przez to, że farbuję pasemkami, odrosty nie rzucają się w oczy aż tak... Ale jeżeli istnieje szansa, aby naturalnie je rozjaśnić i dodatkowo nawilżyć, to czemu nie

W łazience stał tylko mleczny Kallos i Joanna Professional, co wydawało mi się być zbyt chemiczne

więc przed chwilą pognałam do sklepu (spożywczaka

) i zakupiłam Joannę z Apteczki Babuni - Odżywkę jajeczną do włosów rozjaśnianych i farbowanych

Zamierzam za chwilę zmieszać ją z miodkiem i do końca dnia trzymać na włoskach

Na koniec potraktuję je rumiankową płukanką i powiadomię o wrażeniach
