[asmenaa]

Napisane przez Cola_Ola

Właśnie super! Ekstra! Tak ma być. Masz być szalona, szczęśliwa i radosna

Kolezanki mi odradzaly. Bo wiadomo, nie moglam sie zdecydowac i pytalam wszystkich co by zrobili na moim miejscu. A wszyscy nie jedz, nie jedz. Ale owszem, jak moja kumpela ma stala prace, faceta, dopiero rozpoczela studia (czyli ma jakas stabilizacje i jasna sytuacje) to moze tak mowic. A ja? Bez pracy, bez perspektyw, bez niczego to co mialam tam robic?
No i nie jestem na koncu swiata... cos by sie dzialo to pakuje sie, godzina lotu i jestem w domu i w razie czego mam tu rodzine.
tato nie chcial mnie puscic
ale w koncu zrobilam w swoim zyciu cos szalonego, sama w to nie wierze. Ze zrobilam taka zmiane... i ja wiem, ze to mi bylo potrzebne
Jeszcze tylko musze prace znalezc

Napisane przez talkshit

ja bym to samo zrobila



no nie wiem czy sie ulozylo , niby jest okej zobaczy sie po spotkaniu

No przeciez Ciebie tez sie radzilam i mowilas, zebym jechala a ja sie wahalam ciagle... az w koncu mowie ok jade, w ten sam dzien kupilam bilet i odwrotu juz nie bylo. Przyznam szczerze, ze nie chcialam jechac balam sie. Dobrze, ze nie jechalam sama to podroz mi szybko minela i milo. Ale jak juz dojezdzalam na miejsce to poczulam szybkie bicie serca potem go zobaczylam to nie wiedzialam co mam mowic, serio nie mowilam nic

Skoro bedzie spotkanie to znaczy, ze wszystko idzie w dobrym kierunku. Bo jakby szlo w zlym to by nie chcial sie spotkac