[maxwelka]

Napisane przez Chatka

Dyskusja była między mną a sztuczką, więc generalnie takie tam pleplanie o kolorach

Ciekawie sobie zrobiliście tę motywację Przynajmniej masz już to z głowy, a my się tu dalej męczymy, bo ja żadnej motywacji z siebie wykrzesać nie potrafię...

Aha, no jak o kolorach, to ja się w nią nie wdaję, bo zbyt leniwa jestem żeby jeszcze się kolorami innymi niż na sobie przejmować

A motywacja, muszę przyznać, była BARDZO trafiona, mój TŻcik po krótkim czasie bycia ze mną bardzo dobrze mnie poznał pod tym względem i wiedział, że gdtby nie to, to pewnie do dzisiaj bym się z tą magisterką bawiła...