|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Jeśli można to tak określić....to ja mam niestety "wprawe" mój dziadke zmarł na raka..,moja mama walczy z różnymi guzami, sama tez coś mam ale jeszcze do końca nie wiadomo co ( chociaz staram sie nie zakładać najgorszego może to zwykła torbiel )....najważniejsze , żeby najbliższa osoba czuła że ma wsparcie w rodzinie. Czas przyzwyczaja do bólu który czujemy w momencie diagnozy...ale nigdy nie bedziemy w stanie się z tym pogodzić. Trzyma się!
a to już zdiagnozowany guz?
Edytowane przez moniczorek
Czas edycji: 2011-08-09 o 16:21
|