Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Dekupażystki w kuchni czyli co nam w garnkach gra
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-08-13, 16:13   #15
Pupil
Osiołek z zakątka :)
 
Avatar Pupil
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 11 757
Dot.: Dekupażystki w kuchni czyli co nam w garnkach gra

Na prośbę Sioodemki wstawiam przepis na masło klarowane.
Jego zaletą jest to, że się nie przypala i ma rewelacyjny maślany smak. Wszystko, co w maśle jest zbędne pozostaje po sklarowaniu w garnku. Nie każde masło się do klarowania nadaje. Czasem masło nie sklaruje się ale po prostu przypali. Do klarowania nadają się tylko bardzo dobre jakościowo masła. Ja klaruję wyłącznie osełkę górską - zarówno soloną jak i czystą - oraz masło irlandzkie. Do klarowania zdecydowanie nie nadaje się masło czosnkowe ani z żadnymi dodatkami typu "zielona pietruszka". Im lepsze masło tym mniej osadza się w garnku. Im gorsze masło tym więcej jest osadu a sporadycznie masło nie sklaruje się tylko się spali
Masło wrzucamy do rondelka, który nie przypala. Może to być jak na zdjęciach porcelanowy czy szklany garnczek albo dobry rondelek. Masło wrzucamy do garnka i stawiamy na małym ogniu. Możemy odczekać, aż masło trochę zmięknie - będzie je łatwiej topić - ale nie jest to konieczne Po kilku minutach masło będzie już wesoło i ładnie bulgotać. Po mniej więcej 4-5 minutach pojawi się piana na maśle, która zacznie się "zbijać" w takie oczka. Po kolejnych kilku minutach tej piany już prawie nie będzie na maślanym płynie tylko zostanie takich trochę frędzli z tej piany. I to jest koniec klarowania Czas trwania klarowania u mnie najczęściej zamyka się w 10 minutach.
Najważniejszą sprawą jest, aby nie dopuścić do przypalenia tego, czego się chcemy z masła pozbyć czyli serwatki. Część z niej to właśnie piana, która się pojawia na klarowanym maśle. Ale zdecydowanie większa część osadza się na dnie garnka. Dlatego bardzo ważne jest, aby klarować masło na małym gazie lub niskim ustawieniu kuchenki elektrycznej.
Po skończeniu klarowania pozwalamy aby masełko 2 minuty odpoczęło i przelewamy płyn przez sitko ubrane w gazę. Na gazie pozostanie resztka piany, natomiast na spodzie garnka pozostała resztka ściętej serwatki itp zanieczyszczeń. Masło wlewamy do naczynia, pozwalamy mu przestygnąć a potem zastygnąć i szczelnie zamykamy, aby nie jełczało. Trzymamy oczywiście w lodówce

Zdjęcia:
1. Niezbędne produkty
2. Masło lekko ocieplone oczekuje na kaźń
3. Pierwsze minuty klarowania
4. Po 5 minutach wygląda tak
5. Pod koniec klarowania - mniej więcej 8 miinuta
6. Koniec klarowania - u mnie najczęściej po 10 minutach od wstawienia na gaz
7. To co zostaje na sitku
8. To, co zostaje w garnku na ściankach - razem ze ściętą serwatką zostaje najczęściej łyżka masła nie do odzyskania
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Masło klarowane_1.jpg (167,0 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Masło klarowane_3.jpg (63,7 KB, 4 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Masło klarowane_4.jpg (77,4 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Masło klarowane_5.jpg (74,1 KB, 6 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Masło klarowane_6.jpg (81,3 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Masło klarowane_8.jpg (95,9 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Masło klarowane_9.jpg (158,6 KB, 12 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Masło klarowane_10.jpg (119,4 KB, 14 załadowań)
__________________
Zapraszam:

[SIGPIC][/SIGPIC]

Pupil jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując