[Loriette]

Napisane przez aniabaniaa

Przeczytałam chwilę temu ten post i nie wiem sama co myśleć.
Pewnie nie do końca znam sytuację, bo przecież tylko z wątku, ale uważam, że to świństwo i nie powinni się w to mieszać ;/ Zwłaszcza, że on Ciebie skrzywdził takim postępowaniem ;/ nie wiem, mama to zrobiła z troski o niego,że coś się jemu stało? ;/ bo co tu wyjaśniać? to rozgrzebywanie ran, brnięcie w to... nie wiem, niepotrzebne jak dla mnie ;/
biedna

A daj spokój.. To jest chore, ale moja mama ciągle uważa, że tam jest jakiś większy powód, bo On jest taki w porządku i wszystko było świetne no i wyglądało tak poważnie. A z drugiej strony powiedziała, że najchętniej pojechałaby do Niemiec i Go rozniosła. Miała już nawet niezłego smsa dla Niego, ale zabroniłam wysłać - była nieco zawiedziona! ;x

Napisane przez agniesikk

Loriette, wspolczuje Z jednej strony rozumiem Śmietankę, bo ja gdybym byla Twoja mama, zrobilabym pewnie podobnie, ale z drugiej na Twoim miejscu bym sie wsciekla, bo wszystko jest robione za Twoimi plecami, a Ty chcialas o tym zapomniec Moja mama nigdy sie nie mieszala w takie sprawy, dlatego ciezko mi siebie wyobrazic na Twoim miejscu, wiec moja rekacja bylaby podobna do Twojej.

Moja mama nie może na mnie patrzeć i nie rozumie tego, że z dnia na dzień urwaliśmy kontakt i tak po prostu PO WSZYSTKIM. Nie chcę się z Nią szczególnie żreć, bo jednak matka jest tylko jedna Ale i tak jestem zła, nie chcę żeby dzwonił.

Dostałam ofertę pracy w Camaieu.. Ale jest problem, bo wymiar pracy to 5 razy w tygodniu po 4h - czyli musialabym czasami dojeżdżać po szkole i nie wiem czy w klasie maturalnej sobie poradzę, jak myslicie? A pieniążki bardzo ładne..

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez Eldo_rado

ja nie panikuję, po prostu tęsknię z tym jak było w poprzedniej części. no nie oszukujemy się- było inaczej... brakuje mi tergo klimatu i luźnych rozmów, brakuje mi też MP

Za dużo gadania o diecie na wątku