[anciaahk]

Stokrotka_ moja b. jest taka sama . Aż się pocieszam, że nie tylko u mnie tak się porobiło.

Napisane przez Martusiaaa21

A my jutro się przeprowadzamy:jupi :Piccollo już kupiony, co by można to jutro opić ale jestem szczęśliwa

Gratulacje!!!!!!

Napisane przez indygo79

witam, ja już od 5ej nie śpię ale się powstrzymała do teraz z włączeniem netu. a to dlatego, ze małż mnie wczoraj zapienił jak nie wiem co, spłakałam się przed snem i cieżką noc miałam. szkoda gadać

mój wczoraj też mnie poirytował, może to ta pełnia tak na nich działa??
O 5 rano miałam pobudkę, jak jechał z teściem do pracy, ale zasnęłam jeszcze raz i trochę sił zregenerowałam.

Napisane przez malamutka

Cześć Indygo
Ja też mam ciężką noc za sobą. I też już obudziłam się o 5 (a raczej podniosłam się, bo spać to nie mogłam całą noc), ale dopiero teraz włączyłam neta...

Kolejny ranny ptaszek .

Napisane przez 19natka88

Hej Melduję się nadal w dwupaku Wesele całkiem udane, wróciliśmy o 1.00, potańczyłam, pojadłam na porodówkę nie trafiłam
Poza tym dzisiaj zakończyliśmy 37tc, od jutra ciąża donoszona i mogę rodzić

Natko grzeczna dziewczynka z Ciebie. To kiedy zaczynasz to rodzenie??
Ja też dzisiaj zaczynam 38tc.

Napisane przez lullaby_ml

Jak nie ma miejsca to tak ale wtedy odsylaja do innego najblizszego szpitala

a w ogole jak sie kochana czujesz?

Odsyłają do najbliższego, więc przyjąć nie mają obowiązku niestety. U nas podobno rzadko się to zdarza, ale zdarza. Można się wykłócić, by dali na piśmie informację, że odmawiają przyjęcia, podobno to pomaga i przyjmują najczęściej, ale kto w takim momencie będzie chciał się kłócić.

Lulla tak jak pisałam w 1 poście - masakra po wczorajszym.
A Ty?