2011-08-17, 12:17
|
#8
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Grudziądz
Wiadomości: 30
|
Dot.: Jestem naiwna...
Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu
To wszystko wygląda źle z obu stron.
Moim zdaniem powinniście odpuścić sobie związek, przynajmniej na razie. Niech chłopak sobie odpocznie, pożyje w końcu w spokoju, a Ty w tym czasie szukaj skutecznego leczenia. Jak oboje już psychicznie się ustabilizujecie to wtedy możecie pomyśleć o ponownym byciu razem. Ale w takiej sytuacji ja po prostu nie widzę szans- niestety 
|
Odpocznie? A pomyślałaś ze to może i ja potrzebuje odpoczynku? Ostatnio mi się poprawiło... Do czasu aż zaczął mnie atakować o wszystko. On z mojej strony miał tyle spokoju ile tylko zapragnął. - Nie pisałam, gdy nie chciał rozmawiać. Nie przychodziłam, gdy mówił, że ma inne plany. Jak już byliśmy razem, zachowywałam się normalnie, uśmiechałam, żartowałam. A on nagle z zaskoczenia potrafi na mnie zacząć krzyczeć - bo się uśmiechnęłam. Potrafił przyjść do mnie z góry zakładając, że się pokłócimy BO JA COŚ zrobię...
Tez przestaje widzieć szansy, zawsze to ja wyciągam rękę - teraz jest jego kolej. Okaże się jak bardzo, i czy w ogóle zależy mu na tym wszystkim.
__________________
No words to say.
|
|
|