|
Dot.: "Superniania" z tvn- co myslicie??
Moim zdaniem dzieci nie powinny sie drzec bez potrzeby. Czy krzycza cos obrazliwego czy nie, nie powinny krzyczec.
No nie wiem, ja blokowania dzieci nie nazywam blokowaniem, ale wychowywaniem. Ja nie wrzeszcze okazujac radosc czy smutek i moje dzieci takze nie. Widocznie wszyscy jestesmy zablokowani...
Wybacz, ze to pisze, ale sama wspomnialas o tym, ze mialas klopoty wychowawcze ze swoimi dziecmi. Moze trzeba je jednak bylo troche poblokowac?
Do Lubej: nie uważam, żeby to, że mam lub miałam kłopoty z dziećmi (jak każdy rodzic na tej Ziemi zresztą) było powodem do umniejszania wagi moich wypowiedzi na tym forum. O tym, że moje zdanie takie beznadziejne nie było świadczą wszystkie mamy, które mnie w soich postach poparły.
Źle rozumiesz moje zdanie na temat blokowania dzieci. Nie chodzi mi o to, by nie miały granic. Granice muszą być i trzeba ich bardzo konsekwentnie przestrzegać. Ale chodzi też o to, żeby dzieci nauczyły się wyrażać swoje emocje i to w odpowiednich proporcjach, nie można ich wciąż wyciszać. A proporcje ustalają sami rodzice według własnego uznania. Naturalne jest, że te proporcje będą różne dla różnych rodzin i nie ma nic w tym złego, dopóki nie przekracza się raz ustalonych granic. Również Niania z programu przestrzegała nas, żebyśmy zbyt często nie mówili dzieciom: "nie rób, nie dotykaj, nie wchodź itd, bo to ogranicza ich rozwój. Oczywiście trzeba tu zachować zdrowy rozsądek. Na wszystko pozwolić nie można.
|