[babcia_weatherwox]

A ja się z wami już pożegnam :/
żałuję, bo pijąc te drożdże czułam, że robię coś fajnego dla mojego organizmu, tyle witamin i w ogóle
Po ponad miesięcznej kuracji muszę stwierdzić, że poprawiły mi się paznokcie - bez rewelacji co prawda, ale jednak. Zmian we włosach nie widzę, ale pewnie zbyt krótka była ta moja kuracja.
Drożdże zaczęłam pić ze względu na cerę, bo dwa razy w miesiącu wyskoczyła jakaś niespodzianka. Niestety - po drożdżach jestem zapryszczała masakrycznie, od ponad miesiąca, co pięć zniknie to się nowych dziewięć pojawia ;( Obwiniałam za to hormony, ale od tygodnia nie piję i wreszcie zaczynam się goić, wracać do stanu poprzedniego...
Piszę to wyłącznie po to, żeby uwrażliwić przyszłe pijaczki - bądźcie ostrożne. Jak się zacznie robić coś mocno nie halo to rzucajcie to w diabły, nie męczcie się na siłę. Ja też myślałam, że przeczekam, że wysyp, że minie, a teraz będę musiała usuwać z twarzy przebarwienia po krostach.