[Kasiajka]

Cześć Dziewczątka!

Po przeczytaniu tysięcy postów myślę, że znalazłam tzw. "złoty środek" dla mojej buźki. Wątpliwości jednak nadal pozostały, boję się, czy czegoś nie przeoczyłam i nie robię sobie gorzej niż lepiej

Mam pytanko do wszystkich specjalistek z tego forum:

Czy poniższa pielęgnacja dla podmęczonej 30-letniej cery naczynkowej suchej z lekką tendencją w kierunku mieszanej (strefa T nie tłusta, ale zaskórniki bywają) jest prawidłowa:

RANO:
1. Zmywanie Płynem micelarnym Sensibio H2O Biodermy
2. Tonik (nie wiem jaki)
3. Serum z wit. C + E, hydromanilem i kwasem alfa-liponowym na zmianę z Serum z pine bark i ekstensyną
4. Filtry

WIECZóR
1. Zmywanie Płynem micelarnym Sensibio H2O Biodermy
2. Tonik 2% BHA
2. Diroseal na policzki (pajączki)
3. Jakiś silniejszy preparat z wit. A na pozostałą część twarzy, szyję i dekolt.

Dodatkowo 2-3 razy w tygodniu:
1. Maseczka z czerwonej glinki (bardzo ją lubię, ładnie zamyka pory)
2. Serum nawilżająco kojące np. z maceratem z kasztanowca, olejem z dzikiej róży itp.

I jeszcze kilka pytań:

1. Czy powinnam stosować dodatkowo jeszcze jakieś nawilżacze, a jeśli tak to kiedy i po czym/przed czym?

2. Jaki tonik rano (robiony bądź kupny) byłby najlepszy i wspomagałby wchłanianie składników serum?

3. Czy macie jeszcze jakieś propozycje?

Liczę na Was Drogie Alfy i Omegi