[kasikzaki]

Napisane przez bambusiek

Kasik - u nas maluch wcale nie będzie miał swojego pokoiku łóżeczko stanie w sypialni, tylko nie mamy pomysłu jak to zrobić, żeby było wygodnie
mam nadzieję, że do czasu kolejnego dziecka pójdziemy już na swoje, bo póki co wynajmowane 2 pokoje...

Ja rozumiem, my sami ja byśmy nie wyjeżdżali to maluch by nie miał pokoiku bo w Pl mamy nieszkanko 32m2 i to jest pokój z kuchnią w jednym+małe pomieszczenie to garderoba żeby szafy i półek nie mieć w pokoju+łazienka. A teraz mamy 3 sypialnie +salon i sami z tż mieszkamy. Może namówie tżta żeby trochę jeden pokój urządzić żeby na dziecięcy wyglądał...sama nie wiem. A jak do Pl wrócimy to w 100% decyzji odnośnie mieszkania nie ma, ale wiem że na to co mamy nie wróce(chyba że sie uda je powiększyć bo to jest poddasze) to tak. Sprzedać nie możemy bo nie nasze, my je tylko od spółdzielni mieszkaniowej dożywotnio możemy wynajmować.


Ja broń Borze nie narzekam ale chcę wiedzieć na czym stoję i na co mogę sobie pozwolić(nie wiem czy będziemy mieli jeszcze dzieci a o tym marzę od lat i wiadomo że jakieś wyobrazenia na ten temat siedzą mi w głowie ........wieczorem z nim pogadam.