[czekoladka]

Natalia napisał(a):
> Tłuszcz z dolnej częśći brzucha kobietom zgubić najtrudniej. Ja kończę już Weidera,ale mimo to leciuteńkie wybrzuszenie w dole brzucha mam. Sądzę,że jest to uwarunkowane genetycznie; my, kobiety, mamy w dole brzucha materiał zapasowy i bardzo ciężko go ruszyć.Ale Weider pomaga, bo moja "oponka" i tak się zmniejszyła. Co do jogurtów, to daj sobie spokój, bo one zawierają mało białka i nie pomogą Ci się odchudzić. Jedz raczej biały ser, mięso, drób, jaja, ser żółty chudy i wędliny drobiowe, a takze ryby. Jedzenie 5 razy dziennie jest ok. GŁODZENIE NIE! Kiedy głodzimy nasz organizm- paradoksalnie tyjemy! Bo organizm głodzony myśli sobie tak: "Ocho, brakuje pożywienia w otoczeniu!Należy zatem zrobić zapasy i zwolnić przemianę materii, bo nie wiadomo, kiedy dostarczą mi następny posiłek."

Kurcze, czyli jest jednak nadzieja, ze mi sie ten tłuszczyk zmniejszy (-; Wkurza mnie on straszliwie!!! No tak, bialka musze jesć...serek żółty ubostwiam, bialy też, jajka też lubię! Gorzej z drobiem - nie przepadam, ale cóż, jak mus to mus!!! Widzę jednak, ze większość dziewczyn ma problem z tym durnym tłuszczykiem na brzuszku, czyli wyjątkiem nie jestem, to pocieszające (-:. Normalnie ten tłuszczyk jest jakiś chory!!! Mam nadzieje, ze Weider mi pomoże!!!