[Pepus]

Napisane przez lookrecya

jeszcze raz - niech mnie ktos oswieci, bo wlasnym oczom nie wierze - placimy ten cholerny zus co miesiac p r z y m u s o w o, skladke zdrowotna podwojnie nawet jak placi pracodawca, ze sie macierzynski nie nalezy to wiedzialam, ale zadne wypadki, l4 itp. tez nie? to za co my do ...(pip pip)... placimy i czemu to sie nazywa ubezpieczenie a nie zlodziejstwo, hę?

bo rozumiem, ze gdyby sie uczciwie nalezalo to nie trzeba, by bylo dzialalnosci zawieszac za kazdym razem - tak?

czy jest jaszcze zabawniej niz to zrozumialam i nalezy sie np. 300 zl a placic trzeba im 900?

Na l4 trzeba być ponad 30 dni żeby dostać zasiłek chorobowy, ale ile go jest to nie wiem.