[dzaga1989]

Cześć Kobietki Trafiłam tu z wątku o zdrowych włosach. Słuchajcie, chcę zacząć tak oficjalnie zapuszczać włosy i wrócić do naturalnego (choć paskudnie mysiego) koloru włosów. Wczoraj dziewczyny udzieliły mi rad nt szamponów, odżywek oraz odradziły używanie suszarki a już broń Boże prostownicy. No i jak ja mam tak wytrzymać ja się pytam? Dziś poszłam do miasta z włosami które myłam i naturalnie wysuszyłam wczoraj i dziś były takie...wiecie...jak to proste włosy po spaniu. Nawet próbowałam suszarką coś podmuchać na włosy nawinięte na szczotkę termiczną, ale już w sumie po ptokach było...Na ulicy miałam wrażenie że każdy widzi te nieregularne fale które mi się porobiły Poradźcie coś, żeby było zdrowo dla włosów ale i żeby jakoś wyglądać.
Dodam jeszcze, że kupiłam dziś olejek rycynowy, szampon Barwa i odżywkę Joanna. Na więcej na razie nie mam kasy, więc taki ekwipunek musi mi wystarczyć. Mam oczywiście jeszcze sporo kosmetyków do stylizacji (lakier, pianka, jakiś balsam) oraz odżywkę i szampon Pantene - ale te podobno też są odradzane.