[ninal]

auuu!!! właśnie nadszedł ten dzień, co prawda kilka miesięcy temy zobaczyłam go ale wyparłam to ze swej świadomości, teraz jest ich więcej, normalnie nie wierzę, są całkowicie bez barwnika, po prostu siwe, to chyba taki "milutki" prezent na moje zbliżające się 30 urodziny. Czy to troche nie przedwcześnie, czy siwienie jest uwarunkowane genetycznie, czy też stresując się można sobie załatwić przedwczesne siwienie. Na razie wyrywam pojedyńcze sztuki, ale zdaję sobie sprawę, że trzeba będzie koloryzować.nie wiem czy naturalny kolor włosów o czymś przesądza, ale w dzieciństwie byłam jaśniutką blondi, a obecnie jestem naturalną mysią szaroburą blondi.
Siwienie to proces, którego nie można zatrzymać, naiwnie zapytam?
serdecznie pozdrawiam
nina