[Linaewen]

Napisane przez niut0

Sama bym się na coś takiego nie zdecydowała, ale nie bardzo wyobrażam sobie bawić się na weselu w pojedynkę. Wolałabym zabrać kolegę, byleby mieć z kim tańczyć. I wolałabym, żeby moi goście przyprowadzili os.tow., której nie znam i bawili się świetnie, niż żeby się wynudzili jak mopsy.
Musimy pomyśleć także o samopoczuciu naszych gości na naszym weselu, a nie tylko o sobie.

Ale nie chcę, żeby goście wprowadzali na imprezę zamkniętą osoby, których same nie znają. Bo jak mi kuzynka przyprowadzi kolegę którego zna jakiś czas to spoko, mi nic do tego. Ale jak mi przyprowadzi kolesia z ogłoszenia, którego sama dobrze nie zna, to ja prepraszam, ale ja wiem i ona wie, czy złodzieja nie wprowadza? Pijaka? Awanturnika? No sorry, jak będę chciała ludzi z ulicy to ich zaproszę.