[klaki]

Mam w planach wybrać się z moim facetem w przerwie świątecznej (termin tak od 26 do 30) na narty (On) i deskę ( ja). Jeżdżę od kilku lat, radzę sobie, On natomiast jest początkujący (coś tam ogarnia, ale nigdy Go nie widziałam "w akcji" ). Jesteśmy znad morza, ale mamy możliwość dojazdu do Poznania, więc można uznać, że właśnie z niego byśmy startowali.

Interesują nas miejsca, w które można stosunkowo łatwo się dostać. Nie mamy samochodu, trzeba będzie się poruszać liniami PKP lub PKS, a wiadomo jak to jest zimą.

Zależałoby nam też na niewielkich kolejkach (wiem- marzenia ) i oświetlonych trasach (żeby wykorzystywać karnety i czas do końca bo niestety to byłby jedyny narciarski wypad w tym roku).

Powiem szczerze, że korci mnie Korbielów, nigdy tam nie byłam, a słyszałam już kilka pozytywnych opinii. Problem jednak z dostaniem się tam, bo trzeba się kilka razy przesiadać, potem znowu leciec na autobus, wszystko brzmi skomplikowanie i boję się, że dojazd zajmie za dużo czasu.

Wasze propozycje?


Oczywiście zakładam, że będzie leżał śnieg ;d