Śliskie, jedwabiste włosy
Grażynko, prosze o radę. Natura obdarowała mnie cienkimi włosami, w dodatku prostymi jak druty. Delikatnymi bym ich nie nazwała, są odporne na wszystkie zabiegi. Niestety, nie mam pod ręka zdjecia, ale przypominaja one włosy Kate Moss lub Umy Thurman. Gdy miałam krótką fryzurkę, układałam je kremem Out of bed i miałam fajnego rozczochrańca na głowie. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, ze postanowiłam je zapuscić. I tu zaczał sie problem. Nijak nie mogę ich ułozyć, są tak oporne, ze nic na nie nie skutkuje. Każda fryzura, nawet zwykłe podwinięcie końcówek rozpada się po dwóch godzinach i wygladam po prostu niechlujnie z takimi prostymi, wiszącymi kosmykami. Kupiłam ostatnio kilka spinek, klamrę i nic z tego, bo one po prostu zsuwaja mi sie z włosów. Generalnie włoski mam ładne, błyszcza przepieknie, tyle, ze nawet warkocza nie moge zapleśc, bo niepokorne kosmyki wysliguja sie z kazdego upiecia. Ostatnio fryzjerka załamała nad nimi ręce, bo bez przerwy uciekały jej ze szczotki. Mam juz dość.
Znasz może sposób na ujarzmienie tego typu wosów? Czym mam je układać i w jaki sposób? Kiedys robiłam lekka trwałą i później prostowałam włosy, rzeczywiscie, fryzura trzymała sie dosć dobrze, ale tylko przez miesiac, później było jeszcze gorzej.
|