Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
|
Dot.: Na lewo, na prawo, w górę i w dół – PMki sukien wybierają krój – PM 2012, cz. I
Cytat:
Napisane przez nena1984
Ze ślubnych spraw:
1) szarfa już do mnie leci (wysłana ponownie express mailem, więc powinna być w przyszłym tygodniu. Tym razem nie byłyśmy takie głupie i w deklaracji celnej podałyśmy wartość 5$ więc powinno obejść się bez dodatkowych opłat)
2) szukałam w Krakowie kolczyków -byłam w 3 galeriach i chyba wszystkich jubilerach na Rynku i niestety znalazłam tylko j e d n e, które ewentualnie mogłyby być (ale to i tak nie to, czego szukam), więc się cieszę niezmiernie, że będę z czystym sumieniem mogła zamówić sobie te, które upatrzyłam sobie w necie
3) dziś byłam u znajomej kosmetyczki, która ma salon fryzjersko-kosmetyczny i umówiłam się na uwaga następujące zabiegi związane ze ślubem
- czesanie (wraz z fryzurą próbną)
- makijaż (z makijażem próbnym)
- paznokcie (wstępnie żel) i pedicure
- zabiegi oczyszczające i nawilżające - szczegółowy harmonogram ustalimy koło marca (kosmetyczka powiedziała, że 4 miesiące spokojnie wystarczą na przywrócenie skórze blasku)
- make up i fryzura dla mamci
- make up i fryzura dla mojej druhny
Z racji tego full pakietu, będę miała duuuuże zniżki, dlatego zdecydowałam się na taki all inclusive
|
ale fajny ten pakiet zazdroszcze że już masz to załątwione, ja tez już bym chciała, ale cały czas się obawiam ze to jeszcze za wcześniej
Cytat:
Napisane przez kasioonya
|
śliczne 
Cytat:
Napisane przez niut0
Nawet nie mam całości tylko górę, ale dół jest całkiem gładki (tak samo jak ten fragment, który widać).
Salon (wg ich strony internetowej) ma kolekcje Annais, Wings Bridal, Venus Bridal, Lady bird, Mori Lee, Eternity Bridal, Pronuptia, ale przejrzałam je wczoraj i nic
Za dwa tygodnie ma do tego salonu przyjść bardzo podobna sukienka (ozdobna góra, gładki dół-bo takie podobały mi się najbardziej), ale z ramiączkami i babka miała sobie te modele zapisać pod moim nazwiskiem w notesie. Kuknęłam jak pisała i widziałam tylko La sposa, a później długopis przestał jej pisać i już modelu nie widziałam. Z tym, że przejrzałam wczoraj kolekcje La sposa i nie było tam ani tej sukienki ze zdjęcia, ani niczego podobnego z ramiączkami 
|
śliczna sukienka i rozumiem Cię doskonale bo miałam ten sam problem z salonem Evita w Katowicach, też mają taką politykę że nie podają klientce nazwy sukienki
Cytat:
Napisane przez niut0
Wszystkie panie były baardzo miłe, mierzyłam sukienki z właścicielką i faktycznie słuchała tego co mi się podoba, a co nie i takie sukienki mi pokazała. Absolutnie niczego na siłę nie pokazywała. Na pewno tam jeszcze pojadę, chociaż przymierzyłam tam 4 sukienki z czego tylko jedna mi się spodobała, a właścicielka powiedziała, że już nie ma niczego, żeby mnie "olśnić i zaczarować" - czyli mają niewiele białych sukien, z ozdobną górą i gładkim dołem 
Minusem było to, że godzinę czekałam na to, żeby się któraś przymierzalnia zwolniła, ale akurat tak trafiłam, ze były przede mną 4 PMki, a za mną już nikt przez godzinę nie przyszedł  nie można się na godziny umawiać
Haha, ja przecież też poprosiłam  Ale taką mają politykę i zapisała model pod moim nazwiskiem w notesie, tym bardziej, że jak wyżej napisałam, przymierzałam sukienki z właścicielką
Ogólnie trochę jestem, hmm jakby to ująć, może nie przybita bo to jednak zbyt duże słowo, ale zmartwiona, że mogę niczego nie znaleźć  Wychodzi na to, że mam specyficzny gust, bo podobają mi się gładkie doły, a jednak większość sukienek ma falbanki/drapowania/ koronki. I wydaje mi się, że w salonach króluje ecru, nie biel - też miałyście takie wrażenie podczas przymiarek? Przeglądałam wczoraj różne ślubne kolekcje i niewiele jest gładkich sukienek 
|
kurcze, trochę mnie zmartwiłaś bo ja mam identyczne wymagania do do sukni jak Ty (łącznie z tym ze suknia MUSI być biała) i też mam takie problemy... sukienki są zbyt strojne dla mnie, w niektórych salonach nawet nie miałam co mierzyć a rozważałam wybranie się do tego salonu Ksymena (to byłaby wyprawa bo mam dość daleko) ale jak mówisz ze mało mają sukien w naszym guście to kiszka szkoda czasu.... miałam tam nadzieję na suknie Mori Lee, ale skoro mówisz ze mało było sukien z gładkim dołem to pewnie nie ma tych które chciałam zmierzyć, bo te właśnie takie były 
Cytat:
Napisane przez Chatka
My po kolejnym weselu, więc może króciutkie podsumowanie. Generalnie wesele szwedzko-polskie to bardzo ciekawe doświadczenie. Już na pierwszy rzut oka widać, że w Szwecji wesela są dużo bardziej osobiste, niż w PL (czyli coś, co chatki lubią najbardziej  ). Mnóstwo drobiazgów, które podkreślały osobisty charakter imprezy nadały jej bardzo fajnego klimatu. Było też sporo przemów, Rodziców, świadków, przyjaciół (jak na mój gust odrobinę za długie, ale wszystkie bardzo wzruszające). Jedyne, co nam się kompletnie nie podobało, to DJ - normalnie jakby wzięli człowieka prosto z ulicy, miał tylko i wyłącznie puszczać muzykę (bo od gadania był wodzirej, kuzyn PM) i nawet tego nie potrafił! Nie dość, że większość czasu leciała niemal techniawa, albo wszystkie możliwe piosenki Abby, to jeszcze jak już puszczał coś fajnego, to zupełnie nie umiał robić przejść między piosenkami i kompletnie nie wyczuwał, co ludzie chcą tańczyć. Jakoś tam się więc bawiliśmy, ale po 12, to już w ogóle nie było normalnej muzyki, tylko łup łup, a co śmieszne, Szwedzi się do tego najlepiej bawili  Myśmy wyszli przed 2gą, bo już nie dało się tego słuchać (było straszne łupango i okropnie głośno), że aż TŻta rozbolała głowa.
Prócz tego jednak i ślub i wesele piękne. Młodzi przywieźli swojego polsko-szwedzkiego księdza, który świetnie dawał radę, były czytania i recytacja czytane przez rodzinę, a na weselu sporo rzeczy, które się nam spodobały i część już nas zainspirowała do własnych działań.
Wesele odbywało się w Michałowicach pod Warszawą w Venecia Palace, no i jeśli ktoś lubi przepych na granicy kiczu to moim zdaniem miejsce dla niego  Jedzenie było sycące, acz nienajlepsze (za tę kasę, co zapłacili za osobę to przynajmniej mięso powinno być dobrze zrobione, a przy stoliku zastanawialiśmy się, czy to te noże takie tępe czy...  ) Fajną niespodzianką od lokalu był natomiast występ gitarzysty i skrzypaczki, którzy zagrali (genialnie zresztą) parę kawałków dla Pary Młodej.
Stoły były okrągłe, każdy oznaczony nazwą greckiego boga (my siedzieliśmy przy Posejdonie, natomiast Młodzi z Rodzicami przy stoliku o nazwie AMOR  )
Co do look'u Młodych - wyglądali cudnie, naprawdę ślicznie się prezentowali - romantycznie, słodko, patrzyli na siebie ciągle z miłością i uwielbieniem. Młoda miała na nogach baletki cały czas, żeby nie być wyższa od Młodego  Natomiast zupełnie nie przemyślała sprawy wygody na weselu sukni i welonu, które miała ogrooomnie długie i niestety całe wesele się to za nią ciągnęło. Tren co chwila się odpinał, a welon non stop zawijała sobie wokół ręki i była tym naprawdę wymęczona.
Wklejam Wam kilka fotek i zabieram się już na poważnie za robotę 
|
super relacja faktycznie para młoda ślicznie wygladała, ale nie wyobrażam sobie bawić się z takim trenem i welonem szkoda też że muzyka niefajna...
A te opisy gości w załączniku to co to jest? (rozumiem ze jest tu opis Ciebie i Twojego TŻa ) do czego były używane? miło by było jakby były bez błędów ortograficznych ale poza tym urocze
Piękny dzień dziś leniliśmy sie z TŻem całe rano a teraz powoli zbieramy się na miasto
|