[spray]

Umh, ale dziś numer wywinęłam.
Pojechałam do Superpharmy (Taka wielka apteko-drogeria), bo miałam kupon rabatowy na termometr elektroniczny, stanęłam sobie grzecznie w kolejce i czekam. Obok półka z kosmetykami, chyba Nuxe albo coś w ten deseń. Na półce testery - biorę w łapy jakiś tłusty olejek w sprayu, chcę sobie psiknąć na dłoń i co? Dziurka od atomizera okazuje się być nie w tym miejscu i olejek leci na plecy jakiegoś faceta przede mną. Uwaliłam mu tym całą koszulę, bo rozbryzg był spory OLEJEM. Głupio mi się zrobiło, nie wiedziałam czy go przepraszać czy się nie odzywac, bo się facet kompletnie nie zorientował. Już się miałam zebrać na odwagę żeby mu powiedzieć, ale gościu się akurat zniecierpliwił staniem w kolejce i sobie polazł.
Może to taka moja zemsta, że mnie, ciężarnej w 9mc nie przepuścił

Agnysce, Agnes i Miss.hot zazdroszczę. Jeszcze w tym tygodniu się
rozpakują, a ja będę łaziła z tym bębnem nie wiadomo do kiedy