Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jane Eyre ;)
Wątek: Jane Eyre ;)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-09-16, 22:57   #7
newmoongirl
Wtajemniczenie
 
Avatar newmoongirl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 451
Dot.: Jane Eyre ;)

O, uwielbiam "Dziwne losy Jane Eyre". Toż to jedna z moich ulubionych książek, zawsze zazdrościłam angielskim dzieciakom, że to ich lektura.
Widziałam tylko dwie ekranizacje- jakiś film pełnometrażowy z roku dziewięćdziesiątego któregoś i serial BBC z 2006. Pierwsza wersja nie jest zła pod warunkiem, że się nie ma nic do roboty i nie czytało się książki. Wielu ludzi nie lubi tej wersji ze względu na to, że aktorzy byli brzydcy. Mnie to nie przeszkadzało- w końcu ani Jane nie była pięknością, ani Rochester przystojniakiem. Nie podobało mi się to z innego powodu. Fascynującą, mroczną, niezwykle klimatyczną opowieść przekuto na 2 godziny ciągnących się flaków z olejem. Nie czuje się tego, co można było poczuć czytając książkę.
Natomiast serial podobał mi się bardzo. Oczywiście nie ma absolutnej zgodności z oryginałem, oczywiście twórcy mieli większe pole do popisu, bo całą historię mogli opowiedzieć w czterech godzinnych odcinkach. Ale nieważne. Oglądając JE z 2006 ja czułam ten klimat, nawet jeśli niektóre elementy były przejaskrawione. Wiele dobrego zdziałała też stara dobra chemia między aktorami. Jeszcze jednym mocnym punktem tej produkcji jest muzyka, genialna muzyka, która śniła mi się po nocach, temat z serialu sprawia, że po plecach chodzą mi ciarki. Jedno zastrzeżenie: Rochester jest zbyt seksowny. Chwilami zapominałam, że on należy do Jane i miałam ochotę go zagarnąć dla siebie, a to przecież tylko fikcyjna postać...
Jeśli chodzi o Jane Eyre z 2011, to widziałam jedynie zwiastun, który był zachęcający (no, ale ostatecznie, który zwiastun nie jest? W końcu na tym polega ich rola). Wprawdzie słyszałam, że jest bardzo dużo odgapionych scen, ale i tak obejrzę, bo jestem ciekawa.
__________________
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."

newmoongirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując