Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Facet NIE POTRAFI rozmawiać! Co robić?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-09-18, 12:50   #10
iwoncia8
Raczkowanie
 
Avatar iwoncia8
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 387
GG do iwoncia8
Dot.: Facet NIE POTRAFI rozmawiać! Co robić?

Cytat:
Napisane przez _chocolate Pokaż wiadomość
Może on po prostu nie chce jechać do tej Warszawy? Przynajmniej ja tak zawsze mówię, że "nie wiem", jeśli nie podobają mi się jakieś plany, a nie chcę kogoś urazić (i liczę, że temat umrze śmiercią naturalną). Czasem po prostu nie ma się na coś ochoty i już. Może zamiast wymuszać na nim tłumaczenia staraj się wtedy zaproponować coś innego? Np. w tym wypadku wycieczka do Krakowa, do Kazimierza, w góry? I nie krytykuj go, jeśli już wykaże się jakąś inicjatywą, bo może też przed Tobą zamknąć się w sobie - uraz z powodu sytuacji w rodzinie - teraz bardzo potrzebuje poczucia akceptacji.
Jak cos mu się nie podoba, mowi NIE. Ile bym dała żeby w TYCH sytuacjach wykazywał sie jakąkolwiek inicjatywą.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
może jestem mało wyrozumiała, ale mnie ta sytuacja z wyjazdem do warszawy wyprowadziłaby z równowagi
nie wiem, nie wiem, nie wiem, nie wiem - chyba by mnie coś trafiło na miejscu.
kiedyś mój tż też często [a może czasami, tylko ja byłam przewrażliwiona] odpowiadał `nie wiem`, ja go pytam o jakąś głupotę w stylu tego wyjazdu, a on `nie wie` [jakby tu była potrzebna jakaś wiedza ]. zaczęłam się irytować, kłóciliśmy się i w końcu zaczął się zmuszać do jakiegokolwiek odpowiadania mi.
teraz ta rozmowa wyglądałaby pewnie tak [u mnie, biorąc wasz schemat rozmowy]:
- pojedziemy tu i tu, pozwiedzać to, to, to i to?
- nie wiem
- czemu nie wiesz?
- nie wiem co będziemy robić w przyszłym tygodniu - tu następowało zmuszenie się do rozwinięcia wypowiedzi - jak będzie czas/pieniądz/możliwość, to pojedziemy [np.] w weekend
i potem rozmowa o tym już co będziemy robić na tej wycieczce.

dla mnie takie zaangażowanie się w rozmowę jest ważne, takie ciągłe nie wiem nie wiem sugeruje mi, że rozmówca jest po prostu niezainteresowany.
ja po wielu bataliach wymusiłam na tż-cie żeby myślał i nie miał pustki w głowie
Dokładnie Może i mój w końcu się zmusi No cóż, zastosuję niektóre Wasze rady i może z biegiem czasu coś sie "ruszy".

Dziękuję wszystkim.
__________________


Edytowane przez iwoncia8
Czas edycji: 2011-09-18 o 12:54
iwoncia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując