[badymka]

Hello.
Najbardziej w tym grillu wkurzające okazało się, że siostra i mama dały nogę bo okazało się że wcześniej umówiły się na rowery ze znajomymi. Więc po obiedzie jednocześnie szykowałam sałatki i zmywałam.
Na szczęście nie było wiele osób i już jestem po sprzątaniu po grillu.
Przyjechali sąsiedzi ze swoją cudowną córeczką. Amelka ma 3 lata i tak inteligentnego dziecka jeszcze nie widziałam. Niestety to inteligencja trochę niebezpieczna bo Ona nie dość że bardzo szybko kuma co się mówi [nie koniecznie do Niej] to jeszcze tą wiedzę potrafi zastosować do własnych celów. Więc trzeba siłą rzeczy bardzo uważać co się mówi.
Dziewczynka wprost kipi energią i bardzo kocha zwierzęta. Ale nie tak jak to bezstresowe bachorzątko z opowieści Mww. Jest bardzo delikatna w stosunku do zwierząt i uwielbia z nimi rozmawiać, a jak to robi to po prostu się człowiek cały uśmiecha.
Z jednej strony domu rośnie u nas kocimiętka która się troszeczkę rozpleniła na przestrzenie między płytkami. Amelka chodzi w koło domu z kotem i cały czas do niego mówi, coś tam mu opowiada, w końcu sobie klapneli na nagrzanych słońcem płytkach. Amelka zobaczyła te siewki kocimiętki i że będzie wyrywać chwasty. Mówię Jej że to kocimiętka. Mała urywa gałązkę, obraca się do kota i "Kotku zobacz to taki kwiatek dla ciebie, kocimiętka, spróbuj może będzie Ci smakował..." Mówię więc Amelce, że kotki raczej nie jedzą kwiatków, czasem trawę dla lepszego trawienia i oczyszczenie brzuszka z sierści... A mój kot totalnie zaprzeczając temu co mówię wziął od Niej tą siewkę i zjadł Amelka "I jak kotku, smakowało? Oj chyba nie bardzo, chodź poszukamy trawki, to będzie ci się dobrze trawiło, wiesz?"
Spędziłam z Nią 6 h i jestem zmęczona, ale ta mała jest taka kochana, że nie żałuję.
Lecę spać bo jutro rano zrywka.
Buziam Was kochane moje.

P.S.
Pytałam co z seksownym spotkaniem. Kolega nie potrafi się określić, więc odpuszczam. Nie będę czekała.