[Choji]

Wróciłam z urodzin M., prezenty mu się podobały, a muffinki smakowały Jedynie wracając mielibyśmy stłuczkę przez jakichś dresów z Mielca... Gówniarze włączyli kierunkowskaz do skrętu w prawo (na głównej), a my z podporządkowanej (w którą skręcali) mieliśmy prosto jechać. M. w ostatniej chwili się rozmyślił, co okazało się bardzo dobrą decyzją. Okazało się że tak się bawili, i przejechali nam tuż przed maską...

Claris, moja 'teściowa' i szwagierka, jak tylko pies zaszczeka u sąsiadów, to już panikują że ktoś chodzi po działce, albo coś w tym stylu...
Carmi, trzymam kciuki żeby okazało się że źle Ci punkty policzyli, lub żeby udało się coś podciągnąć je na czymś

Irytuję się brakiem aktualnego planu zajęć, przez to że zamieszczą go na kilka dni przed zjazdem będzie ciężko cokolwiek zaplanować. Dodatkowo pozmieniali i pomieszali grupy, i z mojej aktualnej nie jestem z nikim... "cieszę się" bardzo z tego powodu. Na plus uznałam jedynie to że zdałam niedzielny egzamin na 3.0. Patrząc na statystykę ile osób go zdało w drugim terminie uznaję to za sukces... Teraz jeszcze czekać na wyniki dwóch innych. (z jednego zacznę się uczyć bo nie czułam się ok jak wyszłam z sali, drugi powinien być na plus).