Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Visanne = walka z endometriozą
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-09-20, 21:16   #728
kilianna
Zakorzenienie
 
Avatar kilianna
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Cytat:
Napisane przez Mixi89 Pokaż wiadomość
Mam podobne przypuszczenia do Twoich, to jest nas dwie. Myślę, że zwykłe anty nam na endo nie pomogą, w sensie leczenia choroby. Ja się trzymam Visanne- mam nadzieję, że wszystkim nam pomogą.
Kilianno musimy jakoś przez to przejść, bywają gorsze i lepsze dni, pamiętam jak Ty mnie pocieszałaś. Może słaby argument, ale naszemu życiu nic nie zagraża, przynajmniej to, wczoraj oglądałam program jak ludzie czekaja na przeszczepy narządów. Damy radę, byśmy tylko szły do przodu,a nie stały w miejscu, musimy działać i wywalić to świństwo z każdej z nas. Szczerze ja jestem nastawiona na urodzenie dzidziusia,a później niech się dzieje Wola Boża. I zrobię dosłownie wszystko by dopiąć swego. Jakieś głupie endo nie może nad dyktować jak ma wyglądać nasze życie, większość przecież ludzi nie ma pojęcia co to za choroba w ogóle.
dzięki Mixi za słowa otuchy trochę ostatnio kiepsko się czuję - boli mnie kręgosłup, boli mnie serce. Umówłam się już do ortopedy i kardiologa. MOże to śmieszne, że lecę od razu do specjalistów, ale lekarz pierwszego kontaktu rozłożył ręce, wypisał mi skierowania. Ze skierowaniem do lekarzy w poblizu mojego miejsca zamieszkania muszę czekać kilka miesięcy, wiec zdecydowałam się zapłacić i iść prywatnie. Mam nadzieje,ze to nie visanne wyrządza mi szkody w organizmie Z naszą chorobą tak jest, że raz samopoczucie jest lepsze, wierzymy, że wszystko nam się uda i zajdziemy w ciąże naturalnie, jak wiele kobiet z endo. A czasem po prostu nachodzi dół, człowiek w nic już nie wierzy itd. oczywiscie, wiem, że są gorsze choroby i cieszę się, że moim problemem jest "tylko" endometrioza. Słyszalam, że znajoma dowiedziała się, że jest chora na stwardnienie rozsiane... bardzo jej współczuję, bo moja endo przy jej chorobie to naprawdę pryszcz

Agniesz1 - ja używałam prezerwatyw do mniej więcej 7 op., teraz nic. W ogóle jajeczkowania nie mam, w ogóle okresu ani plamień, endometrium w zaniku , sztuczna menopauza jak byk. Lekarz powiedział, że cud by się musiał zdarzyć, bym teraz zaszła w ciążę. Ale ja jestem obecnie na 9 op.


Aga, trzymamy kciuki za Twoje leczenie!

Edytowane przez kilianna
Czas edycji: 2011-09-20 o 21:19
kilianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując