[osz rety]

Napisane przez elena_100

cześć

Osz też tak dziś wstawałam

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------





A tak poza tym został mi równiusieńki miesiąc do ślubu. Większość rzeczy załatwiliśmy w ostatni miesiąc. Został nam tort, wódka i ciasta. A no i bukiet chyba będę musiała powoli załatwiać.

Poza tym to te przygotowania nie są przyjemne. Matka TŻ bez przerwy narzuca swoją wolę, mojej nic absolutnie się nie podoba. Zwariować można.
TŻ mówi do mnie ostatnio: wiesz bym wiedział jak to będzie wyglądać to bym się na to nie zdecydował. Znaczy nie na ślub, ale na to całe wesele Trzeba było wziąść nogi za pas i się pobrać na Karaibach

to już tylko miesiąc łła, ale zleciało i będziemy mieć kolejną żonę w naszym gronie
wiadomo dużo przygotowań i stresu na ten jeden dzień w życiu, ale sama zobaczysz, że będziecie się super bawić