Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Egzamin na prawo jazdy-pytania,relacje,trzymanie kciuków :) cz.IX
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-09-22, 14:31   #2687
MarzenMoc
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 50
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania,relacje,trzymanie kciuków :) cz.IX

Miałam podobnie, mama jakby nie mogła już doczekać się aż zacznę kurs prawka. Gdy tylko ukończyłam przepisowy wiek zaczeły się pytania, aż w końcu z nią usiadłam i jasno powiedziałam, że to będzie moja nauka, moja praca i mój wkład i zrobię to wtedy gdy będę czuła taką chęć. mama z lekkim fochem powiedziała że wtedy to już mogą mi na to pieniedzy nie dać na co odpowiedziałam, że gdy komuś na czymś bardzo zależy to sobie zapracuje i uzbiera i włoży 100% siebie w to, co robi. Miałam spokół na 2 czy 3 lata W tym czasie nie czułam potrzeby robienia kursu, ostro trenowałam, dużo się uczyłam, miałam kilka zajęć dodatkowych, w wakacje obozy treningowe itp. Myśl o prawku przyszła do mnie w tym roku i zapisałam się na kurs. Wcześniej zrobiłam oczywiście "wywiad" co do szkół jazdy.

A wczoraj moja w goracej wodzie kąpona mama poszła do urzędu wymienić swoje stare prawko (choć można było to zrobić już wcześniej) i coś czuję, że nieprzypadkowo nastąpiło to właśnie teraz

Nadal trzymam kciuki za was wszystkie i chyba za siebie też, choć nie stresuję sie w ogóle. Przyjmuję do wiadomości że mogę nie zdać bo coś może się stać, pieszy mi wskoczy w ostatniej chwili na pasy itp. Różnie bywa.. Nie myślcie o egzaminie negatywnie. Jest do zdania, nie macie obowiązku go zdać, nie myślcie że kogoś zawiedziecie, nie traktujcie sprawy honorowo, ambicjonalnie. Mocno wierzę w nasze zdolności za kółkiem, kobieta za kierownicą nie oznacza porażki ! I uwagę mamy podzielną a faceci nie

Jestem po kolejnej jeździe z panią instruktor, tym razem podniosła poziom bo zaczyna coraz mniej mi podpowiadać, staram się wszystko chłonać by nie powtarzać błędów. Oczywiscie robie ich jeszcze multum, ale to też kwestia czasu. Po kazdej jeździe piszę sobie mała notatkę co zrobiłam źle, dlaczego i jak to robic lepiej. Może zrobi sie z tego mały dzienniczek jazd. Czytam je w dniu kolejnej jazdy. Ostatnio pani instruktor zagadała sie przez telefon chwile i gdy skończyła, powiedziała uu a jak ty świetnie sobie radzisz tu beze mnie. To bardzo mobilizuje. Jesli czyta to jakiś instruktor - pamiętajcie o pochwałach, nie tylko krytyka daje rezultaty!
MarzenMoc jest offline Zgłoś do moderatora