Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 21
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-09-24, 22:10   #1541
blair witch
Zakorzenienie
 
Avatar blair witch
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 533
Dot.: Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 21

Cytat:
Napisane przez d666666 Pokaż wiadomość
Dokladnie tak a oprocz tego my mamy jasne zasady, mamy caly plan 4fazowy ktorego musimy przestrzegac, grzechy tez sie zdazaja, nie za czesto, ale nikt nie jest doskonaly, ale dajemy rade
Wiem, ze zdrowe odzywianie i wysilek fizyczny to ideal, ale jestesmy tylko ludzmi, a jak ktos zdrowo je, a nie chudnie, a nawet tyje,to cos nie halo...
Takie samodzielne tworzenie zasad diety to niebezpieczny pomysl, zawsze mozna za bardzo poplynac, jednak dieta to jakis rezim, musi byc dobrze opracowana i wtedy ma sens

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

A co doslodkiego, to zjadlam sobie lyzeczke xylitolu-zabilam gloda

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Oj, rozpetalam wojne na watku '40 kg do zrzucenia...', magda_lena juz tam byla

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

chyba statystyki nie klamia, tyle nowych dukanek/ow i stara gwardia tez jeszcze zyje, i nikt nie pochorowal sie odpukac

Ja wiem jedno - próbowałam praktycznie każdej diety. 1000 kcal, 1200 kcal, 1400 kcal, dieta kapuściana, dieta mż, dieta cambridge, dieta kopenhaska, picie ziół, zażywanie meridii i jej podobnych, mezitang... No wszystko. I jedynie na Dukanie nie mam odruchów wymiotnych na jedzenie, czuję się dobrze, jestem pojedzona, nie muszę spędzać nieskończonej ilości godzin w kuchni dziennie(przy dietach 1000 kcal i reszcie to jak skonczylam robic sniadanie byla pora 2 sniadania, jak konczylam 2 sniadanie byla pora robienia obiadu, jak zjadłam obiad to przygotowywanie podwieczorku, a jak zjadlam podwiedzorek to przygotowanie kolacji. I chodziłam i tak głodna i wkur... na siebie i na cały świat, przechodząc w sklepie koło słodkiego miałam ślinotok, i średnio po miesiącu mi się odechciewało, po 1 wolno chudłam, po 2 nic mi nie smakowało, po 3 dostawałam drgawek jak widziałam czekoladę czy placek, a po 4 stanie w kuchni non stop nie jest dla mnie. Robiąc listę zakupów na 3 dni na dietę 1000 kcal po pierwszym dniu miałam całą kartkę zapisaną listą i myślałam że nie wyrobie w sklepie, bo kto mi sprzeda plasterek tego, plasterek tamtego, musialam brac wiecej, a w domu nikt nie jadł takiego jedzenia, wiec się psuło, i marnotrastwo, kasa wyrzucona w błoto, bo się PSUŁO. A na dwa dni z rzędu nie można było, bo monotonia, bo to bo tamto sramto, no i konczylo się zawsze tak samo. Chudłam maks. 13 kg a potem dostawałam napadów głodu i obżarstwa i dieta się szła dżebać.

Na Dukanie jestem po prostu szczęśliwa, najedzona, a mój wewnętrzny ciasteczkowy potwór się z zadowoleniem gładzi po brzusiu.
__________________
blair witch jest offline Zgłoś do moderatora