Dot.: Codziennik Kreconowlosych
mycie: potters z ginko
odżywianie: garnier awokado z masłem karite
zabezpieczanie/stylizacja: żel lniano-aloesowo-pantenolowy+garnier awokado+żel zielony z rossmana
ugniatanie, harmonijkowanie, plunking, podpinanie, dyfuzor na 10 min, włosy nadal mokre (suszenie zajmuje mi nawet 30 minut)
Efekt: zapowiada się bardzo ładnie, a będzie pewnie obciążenie (kapnęło mi zbyt dużo odżywki).
Nie mam czasu na dosuszenie, byłoby pewnie lepiej
dopisek:
rano rzeczywiście wydawały się lekko obciążone i dziwne w dotyku, niemiłe. Jednak szybko to wrażenie ustąpiło i efekt był zadowalający. W trakcie dnia, dużo dotykałam, zrobił się trochę puszak, ale założyłam opaskę i było ok.
Wniosek: po raz kolejny przekonuję się, że moje włosy lubią lekkie obciążenie i emolienty w stylizacji
__________________

Edytowane przez *Basia*
Czas edycji: 2011-09-27 o 18:54
Powód: dopisek: na drugi dzień:
|