Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jedenasta część nadchodzi- wódkę za niedługo trzeba będzie chłodzić!- PM2012 cz. XI
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-09-28, 21:38   #345
Talaaa87
Zadomowienie
 
Avatar Talaaa87
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 664
Dot.: Jedenasta część nadchodzi- wódkę za niedługo trzeba będzie chłodzić!- PM2012 cz

Cytat:
Napisane przez gosza_m Pokaż wiadomość
Fot nie mam, bo nie wolno było. Tym bardziej w Annie, a tam przymierzyłam chyba z 7 kiecek. I przymierzałam wszystkie rodzaje oprócz falbanek

I tak:
W pierwszym salonie trafiłam na fajną babkę, która prosto z mostu powiedziała mi, że to, że jestem szczupła nie znaczy, że we wszystkim mi będzie dobrze. Tam właśnie przymierzyłam 4 suknie. Jedna była superowa, taka zwiewna empire. Podobno bardzo ładnie tez było w księżniczce, ale ja się w niej źle czułam. Za dużo tego było na mnie. Klasyczna A była ok, ale mnie nie powaliła. I jeszcze jedną na kształt A przymierzałam, ale zgodnie stwierdziłyśmy, że moje biodra wyglądają w niej mega szeroko. W tym tez salonie sprawdzałyśmy kolory i o dziwo śnieżna biel do mnie pasuje, ivory również świetnie i ecru. O dziwo, bo jestem naturalną blondynką, ale moja karnacja nie jest aż tak jasna. mam ten komfort, że kolory mi nie straszne. No podobno, bo i pani z salonu tak stwierdziła i moja koleżanka, która była ze mną. Najlepiej czułam się w ivory. A i babka z salonu bardzo bardzo kompetentna, widać było, że wie czym się zajmuje. Mówiła mi jak dobierać suknię, na co patrzeć, czego sie wystrzegać. I nie wciskała nic na siłę.
A i ona właśnie chciała mnie zobaczyć w princesce, ale potem stwierdziła, że w tej co mi się najbardziej podobała wyglądałam najlepiej (i jeszcze nie wiedziała, że akurat ta mi się najbardziej podoba).

Drugi salon- Anna.
Przymierzałam, przymierzałam, było ślicznie, zjawiskowo, aż w końcu było WOW i resztę tak tylko przymierzyłam, żeby było. Było WoW, ale na koniec przesympatyczna Pani z salonu przyniosła mi suknię, która też była piękna, no może nie na wieszaku ale na mnie... (skromność ponad wszystko!). Tam przymierzyłam 7 sukni. No najwięcej w stylu empire. Gładkie, proste, tiulowe, satynowe, z tafty, koronki, muślinu, ozdobne, z trenami, bez, welony, biżu... Aż się chciało przymierzać, bo fajna obsługa była.
Tutaj nawet kolejności nie pamiętam. 4 suknie mnie baaaaaaardzo zainteresowały, w tym suknia naszej niut0, 2 empire i jedna klasyczna A. Pozostałe 3 były ładne, ale nofink speszyl
Co zmieniłam suknię to ktoś przyszedł do salonu. Troche się dowartościowałam, nieskromnie powiem I bardzo spodobała mi się moja podkreślona talia. A to już jest coś, bo ja nigdy nie lubiłam swojej figury. Kolorystycznie tez było różnie. Znowu najbardziej podpasował mi kolor ivory (czy to jakiś znak???). I cos czuję, że w poniedziałek znowu odwiedze ten salon

Trzeci salon- obsługa nie powaliła... Ale tam przymierzyłam typową rybkę i też źle nie było, bardzo się sobie spodobałam. Ale zniechęciła mnie babka, która chciała mi na siłę wcisnąć tą suknię. I tam przymierzyłam tylko 2 suknie i mimo tego, że miałam ochotę więcej uciekłam stamtąd.

Ogólnie wypad udany, rozjaśniło mi to obraz siebie w dniu ślubu. I bardzo pozytywnie byłam zaskoczona tym, że to co spodobało mi się w katalogach spodobało mi się i na sobie.

Zaraz poszukam w necie zdjęć sukni, które przymierzałam, bo niestety nie mozna było robić zdjęć, a te 2 panie były takie fajne babki, że nie chciałam im sie sprzeciwiać.
W tym trzecim salonie rzeczywiście jakieś babki dziwne i pewnie też bym uciekła... To jeżeli ten kolor ivory się powtórzył to może to Twój kolor??
A tak poza tym to relacja super... teraz tylko czekamy na zdjęcia tego WOWa
__________________
"I ślubuję Ci..."
Kacper


Pani Mgr
Talaaa87 jest offline Zgłoś do moderatora