Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Koty część II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-09-29, 09:43   #3742
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość

co do kąpania, to nie widzę powodu, żeby kąpać krótkowłosego kota w ogóle! no chyba, że ma pchły, chorobę skóry albo naprawdę się ubrudzi
Ale co mają pchły do kąpieli Myślisz, że samo wykąpanie kota spowoduje, że kot nie będzie miał pcheł Od tego są specjalne środki, a nie woda

Przy chorobie skóry wskazane są kąpiele lecznicze. A jak się ubrudzi- to normalne.

Moje koty nie wychodzą, ale kąpię je- jak już wspominałam- średnio 2 razy w roku.
Cham np. włazi na meble, a to do szafki , gdzie trzymane są ziemniaki itd- i jakby nie patrzeć, zawsze coś osiądzie na jego sierści.

Uważam, że małego kota powinno się kąpać np. raz w miesiącu przez np. 4-6 m-cy, żeby kot przyzwyczaił się do kąpieli. Mój pers daje się wykąpać, z Chamem jest trudniej.


---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
a może pers? wyobrażacie sobie persa na szafie? Ja nie
A ja tak...

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Mój kot brytyjski najwyżej na stół wskakuje (i to najpierw na krzesło, później na stół) - głównie dlatego, że ma za krótkie łapki, żeby wskoczyć gdzieś wyżej . Mam Sonię ponad rok, jeszcze nic nie zniszczyła, nie rozrabia, i jest właśnie kotem naziemnym. Nawet na podłodze w legowisku śpi . Uwielbia siedzieć na parapecie i obserwować ptaszki/ludzi/motylki. Uwielbia jak sprzątam, wtedy kładzie się w pobliżu, ale tak, żeby nie przeszkadzać i obserwuje. Prawie w ogóle nie miauczy, tak jakby nie chciała przeszkadzać. Lubi się bawić, ale tylko trochę. Najbardziej właśnie lubi obserwować innych.
Jakbym czytała o moim persie

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość

Jak miałam dachowca, to z podłogi wskakiwał na lodówkę a większość czasu spędzał na szafie i cały czas kombinował, jak z szafy wskoczyć na żyrandol . Na swoim koncie miał wiele zniszczeń m.in. firanki, drzwi, choinkę zaraz po ubraniu w wigilię, kilkanaście talerzy . Dodam, że drapak był duży, ale go nie interesował. Wolał się po zasłonce na szafę wspiąć . Z szafy zawsze skakał na łóżko, i bałam się, żeby sobie łapek nie połamał, nieraz go łapałam "w locie".... Rozmawiał ze mną, dużo miauczał, a ja rozróżniałam te miauki. Naprawdę można było czasami z nim inteligentnie porozmawiać .

Więcej radości ale i problemów było z dachowcem Feliksem. Z kotką brytyjską problemów nie mam, i czasami brakuje mi tego, żeby kot coś narozrabiał albo żeby powiedział "miau" jak pytam czy jest głodny .


Jakbym czytała o moim Chamie To mieszaniec pół perski.

Tak, z tym gadaniem !

Siedzę przy biurku. Siądzie za moimi plecami i :

On: - Mrrrrrrrauuuuuuuuuuuuuuu !
Ja: - Co chcesz?
On: - Mrauuuuuuuuuuuuuu!
Ja: - Głodny jesteś?
On: (tak cichutko) - Mrauuuu !


Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora