Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
dziewczyny! chyba nie daje już rady..
Jak już wspomniałam chodze z nim do klasy, ba nawet siedze czasem w ławce, tak to już jest w zasadzie i nie ma sensu tego zmienić taka moja decyzja bo jeszcze mam nadzieje, że miedzy nami będzie okej.
Ale do sedna.
Na początku było ok, zamieniliśmy kilka prostych zdań na temat naszego wspólnego znajomego, pózniej ja cały dzień w szkole miałąm w zasadzie dobry humor, uśmiechałam się, rozmawiałam ze znajomymi, częsciej z kolegami, bo choć każdy wiadomo że ma coś za skórą to i tak wole bardziej z nimi przebywać. A on? cały dzien jakiś wkurzony na mnie, nie odzywał się, pózniej pisał smsy patrzac czy ja widze ze on pisze z kimś. Patrzył na tyłek jakiś dziewczyn i miał z tego satysfakcje. Mam wrażenie ze chce pokazać jak bardzo się zmienił i że nie jest już tym chłopakiem co kiedyś, tylko że ja myślę, że cząstka tego lepszego wydania jeszcze została.
Ale na siłe chce pokazać, wzbudzić we mnie zazdrosc. Staram sie być miła, a od niego powiewa takim zimnem.
|