A ja mam pytanie do Was, doświadczonych blondynek - czy któraś z Was potrafi rozszyfrować,
co oznaczają numerki w Londa Color Blend? Chodzi mi o
38 (beżowy blond, ale czy ta 3 oznacza, że będzie to ciepły beż?), jak również o nr
89 (platynowo-srebrny -choć na opakowaniu tak nie wygląda, ale co oznacza ta 8 i 9? to jakieś fiolety czy coś innego?
Pytanie 1: Czy do tego kolorku
89 z londy (jest fajnie chłodny, ale nie mega na opakowaniu)
mogę dodać oksy 6% zamiast wody, która jest fabrycznie w pudełku (nie chcę zbyt jasnych włosów - cel: lekkie przyciemnienie)
i ewentualnie do tego mogłabym dodać 1/2 tego beżowego blondu w celu uniknięcia zbyt srebrnego efektu - czy coś takiego by wyszło w ogóle?
Pytanie 2: Jeśli opcja nr 1 jest wg Was niewłaściwa bądź wyszłoby z tego "niewiadomo co" to może któraś z Was wie, jaką farbką uzyskać taki kolorek jak na opakowaniu Garnier Nutrisse nr 81 (foto koloru w załączeniu)? Boję się tej nazwy "wanilia" na pudełku (będzie ciepły????), a na wizazu czytałam, że garnierki wypłukują się totalnie na rudo, dlatego najprostsza opcja zafarbowania tą farbą wzbudza moje obawy, choć kolorek jest boski - stąd też moja koncepcja na pomieszanie tej londy beżowej z tą chłodną - może to dałoby mniej więcej taki efekt?