2011-10-07, 14:33
|
#16
|
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Nas troje... :(
Cytat:
Napisane przez ewunia_77
No właśnie... mam totalny mętlik w głowie, bo pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i sama nie wiem co mam robić... Mówiłam mu żeby się określił, zastanowił ruszył w jedną stronę albo w drugą a nie stał pośrodku, w miejscu. Żeby z nią porozmawiał i albo do niej chol.era wrócił albo zerwał z nią kontakt.
Ale Ona mieszka całą noc jazdy pogięciem od nas i mogą się zobaczyć dopiero w przyszłym miesiącu :/
Wiec ja nie wiem jak mam się zachowywać... Jak mu pomóc... 
|
To nie jest Twój problem i niech Ci nie spędza snu z powiek. To jego problem.
Jak chcesz mu pomóc, to tylko uświadamiając, że powinien dać sobie z nią spokój, bo na dzień dzisiejszy ona nie chce z nim być i go nie kocha, a wyjście z uczucia, które do niej żywi, zależy tylko od niego.
I nie pozwalaj mu na zbliżenia. Nie pozwól się traktować jak wyjście awaryjne.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
|
|
|