[rachell111]

Napisane przez melkmeisje

Ja jestem jeszcze
Z Gösserem i radlerem porzeczkowym. Jesssu jak ja mogłam żyć bez radlerów i spritzerów.

Muszę iść się powoli prysznicować, ale guess what, nie chce mi się.

ale humor Ci dopisuje cheba a to miło czytać

zrobiłabym se wieczór pielęgnacji - ale po pierwsze primo no nie kce misise jak u kuleżanki wyżej, a po drugie primo ultimo nie bałdzo mam czym się pięlęgnować - jak zwykle skończy sie kocanką i tyla

a, i miałam rwanie w Biedronce - przez dediego (czyjegoś) męża znajomej sąsiadki z nieopodal (pozanałam po dziecku, bo ja generalnie nie wiem kto z kim sie hajtnał) i ten przy dzieciaku dawaj komplimet zapachu ( Bal ) - przedstawianko - pomoc przy wyborze wina i kutwa ślina po kolana

bym Was szyskich chłopów lała i rany solą posypywała