w Tobie odnalazłam zrozumienie, siłę, odwagę
i ciepło, wątpisz?
to spójrz w moje oczy i powiedz, czy to
co widzisz nie jest miłością?
czy to co tkwi głęboko pod źrenicą, to światełko
może być czymś innym?
różni ludzie chcieli spijać z moich ust słowa
smutku,
doczekali się jedynie uśmiechu i pogardliwego spojrzenia
wiedział że uchyliłabym mu nieba,
że nadałabym każdej gwieździe Jego imię, Jego, Jego, a nie innego!
był pewien jak nikt inny tego, że moja miłość jest czysta,
niczym nie skażona
jednak ta wiedza na nic mu się nie przydała
zgaśmy światło, pobawmy się w nieistnienie
nie łatwo było przełknąć to co dla mnie przygotowałeś,
tym bardziej iż przez dwa lata spijałam wszystko co
najlepsze z Twoich czerwonych ust
udawanie niewidzialności, tylko na
to nas stać gdy patrzymy na cierpienie
kogoś innego niż nasze własne
najpierw zapytaj serca czy nie byłam
tą dla której biło najmocniej
zamknij me usta,
zamknij mnie w pokoju,
nie pozwól bym powiedziała żegnaj