[LadyLauran]

Wiecie co tak czytam i jestem zaskoczona... Jeśli dobrze zrozumialam... Jak ja startowałam na studia to nawet takiej nazwy jak Gsce nie slyszalam szczerze powiem! Mature im zanioslam i ucas to przeliczyl na swoje i ot co tyle. Co do skladania papierkow, jak czegos nie wiecie i was kieruja od Gawla do Pawla to zadzwoncie do uniwersyteckiego koordynatora studentow zagranicznych. Kazda uczelnia takiego ma, ot co nawet czasem na każdym wydziale jest jeden. Powiedziec ze chcesz isc na ten i ten kierunek i taki koordynator udziela ci rad, podpowiedzi i czego tylko chcesz i ci po nogach caluje bo za to ze z jego pomoca dostaniesz sie na uni on dostaje prowizje.....(od kazdego lebka) ja ostatnio o takiej pomocy sie dowiedzialam.....
Noi ogolnie to jestem po dwoch tygodniach nauki, narzekalam ze mam malo godzin...... I tutaj mam ochote pusisc wiazanke nieodpowiednich slow wyrazajacych moje zdenerwowanie spowodowane iloscia nauki na przyszly tydzien...O 5 rano moj facet poszedl do pracy a ja razem z nim wstalam i jeszcze siedze nad ksiazkami no masakra jakas.........

\Ktos sie mnie pytal o wybierany przedmiot .. tak wybralam i zmienilam na professional business english bo mi nawet slownik nie pomaga w rozszyfrowaniu tych ksiazek...