[aga_xy]

Napisane przez serducho

Wiecie co dziewczyny?Nie wiezcie sobie tego osobiscie-prosze!-ale coraz czesciej mam wrazenie,ze na tej ziemi sa same dzieci geniusze!Wsrod moich znajomych sa same "cudowne " dzieci,nigdy im sie nie zdarza zla ocena,itp.Ale czy naprawde taka jest prawda?Ja,np.nie mam problemu z tym,zeby powiedziec,ze syn dostal,np.3 ze sprawdzianu.Niestety,wsro d znajomych jestem ezgota,bo ich wszystkich dzieci nadaja sie od razu na studia......po co tam szkoly srednie!Mam wrazenie,ze rodzice po prostu nie chca przyznac sie do tego,ze dziecko moglo dostac inna ocene niz najlepsza.Napiszcie szczerze co o tym myslicie?

Nie no co Ty Serducho!! Pewnie,że jakby było tak ,że codziennie przynosi, to byłby dla mnie chleb powszedni. Tym bardziej ciesze się, ze dostał taką ocenę, bo sobie na nią zapracował i tyle. Nie mam tendencji do zmuszania dziecka do stu tysięcy dodatkowych zajęć, pięćdziesięciu języków obcych, basenu, koni itd. bo zwyczajnie czasu i cierpliwości bym nie miała. Mamuśki o których piszesz mnie osobiście doprowadzają do szału . Ja też zgrzytam zębami, kiedy słyszę- ach odkąd mój ..... trafił na dodatkowe zajęcia z...., jestem zachwycona tym a tym..... A już kiedy mi koleżanka opowiedziała o dziewczynce, obowiązkowo uczestniczącej w w ielu zajęciach dodatkowych, chowanej bez komputera, telewizji, takiej ,która ma jeden "dzień słodki" w tygodniu, to już mnie szlag trafił. Wiesz jaki jest efekt takiego "ą,ę" chowania tej dziewczynki? Przychodzi do mojej koleżanki i wykrada słodycze jej dzieciom, z rozdziawioną buzią patrzy na telewizor, komputer to dla niej zagadka. No ale chodzi na zajęcia malowania porcelany....