2011-10-10, 16:38
|
#3
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Medicover ubezpieczenia proszę o radę
Cytat:
Napisane przez bochema
Wczoraj(niedziela) wydarzyło się coś co mnie przerosło. Potrzebna była natychmiastowa pomoc lekarza do chorego, do domu w moim domu.
Chłopak 34 lata waga ponad 100kg, gorączka 40 stopni, utrata świadomości, dreszcze, szybki oddech, trudności w nabraniu powietrza, doszło do tego. Jedyne pocieszające dla mnie było to że cokolwiek bełkotał.
Telefon na pogotowie - pogotowie nie przyjedzie, proszą o zawiezienie chorego do szpitala. Nie karetka a Ja mam ciężkiego prawie że nie przytomnego faceta wsadzić do samochodu. Nie przyjechali. Każą dzwonić do lekarza. Podali numer. Lekarz nie przyjedzie bo jest jedyny na cały powiat. Nie mam namiarów na żadnego lekarza, który mógłby przyjechać. Wygooglałam sobie lekarza okazało się że to pediatra, też nie przyjedzie bo leczy dzieci. Powiedziała, że pogotowie musi przyjechać. Telefon po raz drugi na pogotowie - pogotowie nie przyjedzie. Karzą zbić temperaturę. Gazem do apteki pani zaproponowała mi pyralginę na obniżenie temperatury. Po kilku minutach facet jest w stanie się ruszyć. Kilkakrotnie w tym czasie bełkotał czy lekarz jedzie. Po tym jak nie uzyskał pomocy lekarskiej, a już podejrzewaliśmy zapalenie płuc chce wykupić ubezpieczenie zdrowotne.
To już mój drugi przypadek, że pogotowie odmówiło mi pomocy.
Czy ktoś z was ma wykupione ubezpieczenie zdrowotne w Medicover'że? Chciałam bym troszkę opinii na ten temat.
|
Jesli opisałaś telefonując pogotowię sytuację tak jak nam (utrata przytomności) to nie mieli prawa odmówic. W tym wypadku powinnas złozyc skarge - na twoją korzysc działa fakt, ze rozmowy z dyspozytorem są nagrywane.
Jesli jednak o utracie przytomności nie wspomniałaś (a jedynie o gorączce, dreszczach i przyspieszonym oddechu) to cóż- pogotowie dobrze Cie skierowalo. W tym wypadku powinnaś złożyć skargę na lekarza, który odmówił udzielenia pomocy.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.
Śledź też pies! - blogujemy
♥
|
|
|